blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(12)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy TomliDzons.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Alone :-P

Dystans całkowity:15854.27 km (w terenie 198.00 km; 1.25%)
Czas w ruchu:761:55
Średnia prędkość:20.81 km/h
Maksymalna prędkość:47.13 km/h
Suma podjazdów:200 m
Liczba aktywności:401
Średnio na aktywność:39.54 km i 1h 54m
Więcej statystyk

Przydrożny Bałwan

Niedziela, 17 lutego 2013 Kategoria Alone :-P, Różne
Km: 41.00 Km teren: 0.00 Czas: 02:04 km/h: 19.84
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: -4.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
W planach była petla ok. 70 km dookoła poligonu w Zielonce...ale rano wstaćsię nie chcaiło, więc spiołem poślady zebrałem swojego złoma w podróż do Otwocka....zimno, padał mały śnieg...na ulicach pustki...Koniec końców nie dojechałem do Otwocka, zawróciłem gdzieś w okolicach Józefowa, wbiłem się w szosę relacji Warszawa - Puławy- taką co idzie cały cczas nad Wisłą i jest przedłużeniem Wału Miedzyśzyńskiego...a po drodze, pacze i nie wierzę, nie wielki, tylko gigant, bałwan gigant....

ciekawe jak długo postoi?? do maja...sprawdzę jak się trzyma w połowie marca...
Potem szybko do PKP Falenica i powrót SKM na Wschodni, bo czasu miałem mało, i przemarżłem konkretnie...jednak buty letnie z skarpetą narciarską z Lidla to za mało jak na -4 stopnie.

Rowerowe zakupy + Las Kabacki

Sobota, 9 lutego 2013 Kategoria Alone :-P, > 50 km, Różne
Km: 80.00 Km teren: 5.00 Czas: 04:27 km/h: 17.98
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: -2.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Jako,że ,miałem trochę wolnego czasu w sobotę postanowiłem wybrać się na ursynów do sklepu dtbikes po nowa kasetę i gumki - wsówki do fał-brejków :-)
Pozstanowiłęm pojechąc przez most Siekerkowski - no i poobserowałem stan odśnieżenia chodników/ścieżek w okolicy, stan na zdj. poniżej:




A tędy jechałem po trasą, bo scieżka obok oblodzona/zasypana.
Generalnie nie najgorzej...jakoś przejechałem.
Po zakupach rowerowych szybciutko do Powisina i trochę po Kabackim pojeżdziłem....To mój ulubiony warszawski las, a w zimowej aurze wyglądał pieknie. Śniegu było sporo, ale przedeptany bo cała kupa spacerowiczów i narciarzy zrobiła swoje.


Fajny zjazd...zimą nie skorzystałem jeszcze:-)


Podjazd po skarpę ursynowską od strony Wilanowa.


Polana w Powisnie.


Na leśnych duktach.


Bocznica kolejowa do stacji postojowej I lini metra.


Widać, których biegów się używało.

Potem powrót już stricte asfaltowy na Targówek.
Wieczorem jeszcze kurs w okolice Politechniki w sprawie ankiet.
I tak zakończyłem sobotę z przebiegiem 80 km...

Niebezpieczni kierowcy autobusów....

Wtorek, 5 lutego 2013 Kategoria > 50 km, Alone :-P, Praca :-P, Różne
Km: 40.00 Km teren: 0.00 Czas: 02:03 km/h: 19.51
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: 5.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Rano do pracy, wiadomo zarobić trzeba. Gdy wracałem mostem Gdańskim, już na zjeździe w stonę Pragi batrdzo miły kierowca autobusu - dokładnie ITS Michalczewski spróbował sprawdzić moją tolerancję na autobusowe lusterko przesuwające się z prędkościa 50 km/h jakieś 30 cm od mojej głowy....nie lubię jak mnie muijają samochodu prawie bez żadnego odstępu a tym bardziej autobusy....Tak więc nie byłem dłużny, dojechałem szybko do przystanku przy którym bus się zatrzymał i wolno przejeźdzająć wyraziłęm swoją opinię o zachowniu kierowcy tłukąc w szybę kierowcy, oraz pokazująć znany symbol pokoju - środkowy palec :-)
Po szybkim obiedzie czekał mnie jeszcze kurs do centrum, ale że się spieszyłem to leciałem na łeb na szyję Radzymińską...i tu dwukrotnie złamałem przepisy - primo - jechałem bus pasem a po drugie obok była ścieżka rowerowa, dlatego też znowu kierowca autobusy tym razem ZTM pinformował mnie, że jadę nieprzepisowo głośnym-długim klaksonem...nie lubię jak na mnnie trombią.
Takie już życie zimowego rowerzysty w mieście, albo sie pukają, że człek na rower wsiada albo trombią/drogę zajeżdzają albo co tam jeszcze wymyślą...
Mimo wszytsko,Lubię Warszawę:-)

Apel, zimno, mokro, niebezpiecznie...

Poniedziałek, 4 lutego 2013 Kategoria > 50 km, Alone :-P, Praca :-P
Km: 37.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:49 km/h: 20.37
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: 0.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
W planach było pojechanie do pracy, potem do rodziców na Ursynów, i z powrotem na dwóch kółkach do domku, traska na ok. 60 km. Z planów nici, wiatr przeciwny, szybko zapadający zmrok - no tak to w końcu jeszcze/już luty:-) spowodowały, że przez centrum przedarłem się metrem, a potem tylko długa wśród mnóstwa samochodów Puławska w stronę Piaseczna. Po wyjściu od rodziców okazało się, że pada deszcz ze śniegiem, ale, że wiatr w plecy więc postanowiłem na szybko dokręcić do Metra Wilanowska, żeby niepotrzebnie nie moknąc. Decyzja była słuszna, bo po wyjściu z metra na Ratuszu, opady przybrały na sile i buty zaliczyły pierwsze w tym roku przemoczenie:-(
Do nie miłych incydentów należy zaliczyć, sytuację na wiadukcie nad trasą toruńska, gdzie jadąc sobie swoim pasem ( z prawej był pas, tylko do skrętu w prawo, którm oczywistych wzgledów nie skorzysałem, poniewąz jechałem prosto) z tytułu nie posterzenie zmarterializował się autobus, żeby mnie minąć z prawej strony na dosłowną gazetę, a wiadomo, że i z lewej były samochody, wystarczyło jedno majtnięcie się na bok, a już po wszystkim. Więc aple do autobusiarzy - nie spieszcie się, puść rower przodem, nie ważne jak szybko jedzie,,,,

Poranny rower

Niedziela, 3 lutego 2013 Kategoria > 50 km, Alone :-P
Km: 20.00 Km teren: 0.00 Czas: 00:57 km/h: 21.05
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: 1.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze

Do Lasku Bielańskiego....

Niedziela, 27 stycznia 2013 Kategoria > 50 km, Alone :-P
Km: 27.00 Km teren: 3.00 Czas: 01:43 km/h: 15.73
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: -12.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Tremometr pokazywał -12 stopni, w planach miałem coś ambitniejszego, ale skończyło się na niezbyt długiej wycieczce...
Najpierw wokół Cytadeli Warszawskiej, potem na Pl. wilsona, gdzie jak się okazało trafiłem na plan zdjęciowy filmu pod roboczym tytułem "Jack Strong"- zapytany ochroniarz o to o czym będzie, odpowiedział, że o Ryszardzie Kuklińskim - znanym bohaterze/zdrajcy z czasów PRL (wybierzcie prawidłową Waszym zdaniem odpowiedz)
Potem asfatem do Lasku Bielańśkiego - tego na Dewajtis, super się jeżdziło, snie ubity, więc na zjazdach udało mi się rozpędzić do szalonych 24 km/h, choć amor zamarzł więc wytrzesło mną za wsze czasy...
Powrót do domu przez dumę Pani Prezydent Hani - czyli Most Północny, prawie wogóle nie odsieżony, jechało się gorzezj niż po lesie...potem tylko Modlińską i dzidza do domu bo zimno...ja wróciłem troszkę po 12, wyszło słoneczko i temperatura skoczyła do -8.







W słoneczku na Czerniaków...

Sobota, 26 stycznia 2013 Kategoria Różne, Alone :-P, > 50 km
Km: 27.50 Km teren: 0.00 Czas: 01:29 km/h: 18.54
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: -10.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Zimno było, słońce przygrzewało, więc jakoś mrozu się nie czuło... a ja z ankietą na Bartycką... w drodze powrotnej zachaczyłem o Łazienki.

Mój bajk a w tle Pałac na Lodzie, upss znaczy się wodzie;-)

Lokalny szeryf na koniu...

Fota nie ukazuje hardości podjazdu pod Agrykolę:-(

Takie tam fantazyjne sople na opuszczonym budynku w pobliżu Placu na rozdrożu:-)

Dzień Babci ...więc, w odwiedziny do babci na Powiśle

Niedziela, 20 stycznia 2013 Kategoria Alone :-P, Różne
Km: 20.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:00 km/h: 20.00
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: -5.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Jak w tytule do Babci...po drodze zaliczone zjazd Tamką w dół, podjazd po Książęcą...generalnie bez rewelacji...rower cały upaprany...chodniki w większości nie przejezdne, więc cały czas po jezdni....
Breja, breja i jeszcze raz breja to motto dnia dzisiejszego....

Z ankietą na Służew

Wtorek, 15 stycznia 2013 Kategoria Alone :-P, Różne
Km: 24.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:19 km/h: 18.23
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: -3.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Wieczorem na Służew, częściowo metrem bo się spieszyłem, powrót rowerem - sprawdziłem stan odśnieżenia warszawskich dróg - bywa różnie, główne typu Radzymińska czy Ujazdowskie idealny czarny asfalt, a np. Puławska czy Wałbrzyska z jeszcze warstwą błota pośniegowego. Fajnie się wracało....tydzień baz bajka robi swoje,

frajda była:-)

Czysty bajk:-)

Do Decathlonu ....przez słone drogi :-)

Niedziela, 13 stycznia 2013 Kategoria Alone :-P
Km: 17.00 Km teren: 0.00 Czas: 00:57 km/h: 17.89
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze

kategorie bloga

Moje rowery

Akcencik 34416 km
Viper 3500 km
Meridka Miami vice 1837 km

szukaj

archiwum