blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(12)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy TomliDzons.bikestats.pl

linki

Niebezpieczni kierowcy autobusów....

Wtorek, 5 lutego 2013 Kategoria > 50 km, Alone :-P, Praca :-P, Różne
Km: 40.00 Km teren: 0.00 Czas: 02:03 km/h: 19.51
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: 5.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Rano do pracy, wiadomo zarobić trzeba. Gdy wracałem mostem Gdańskim, już na zjeździe w stonę Pragi batrdzo miły kierowca autobusu - dokładnie ITS Michalczewski spróbował sprawdzić moją tolerancję na autobusowe lusterko przesuwające się z prędkościa 50 km/h jakieś 30 cm od mojej głowy....nie lubię jak mnie muijają samochodu prawie bez żadnego odstępu a tym bardziej autobusy....Tak więc nie byłem dłużny, dojechałem szybko do przystanku przy którym bus się zatrzymał i wolno przejeźdzająć wyraziłęm swoją opinię o zachowniu kierowcy tłukąc w szybę kierowcy, oraz pokazująć znany symbol pokoju - środkowy palec :-)
Po szybkim obiedzie czekał mnie jeszcze kurs do centrum, ale że się spieszyłem to leciałem na łeb na szyję Radzymińską...i tu dwukrotnie złamałem przepisy - primo - jechałem bus pasem a po drugie obok była ścieżka rowerowa, dlatego też znowu kierowca autobusy tym razem ZTM pinformował mnie, że jadę nieprzepisowo głośnym-długim klaksonem...nie lubię jak na mnnie trombią.
Takie już życie zimowego rowerzysty w mieście, albo sie pukają, że człek na rower wsiada albo trombią/drogę zajeżdzają albo co tam jeszcze wymyślą...
Mimo wszytsko,Lubię Warszawę:-)

komentarze
O dziwo o nieprzewidywalności zachowań na drodze mają także zdanie niepochlebne kierowcy carsów o rowerzystach. Ale w sumie, Ja czy Ty Łukaszu, jakoś sobie radzimy na drodze więc nasze zachwanie jest w miarę logiczne i przewidywalne...a złą renomę robią nam chyba jednak tzw. niedzielni rowerzyści, gibajacy się, niezdecydowani itd. etc.
A co do buspasów, to jeżdze nimi niezbyt często, bo jednak częsciej na drogach gdzie jest tenże buspas są też DDR, więc nimi wtedy jadę....a kierowcy trombią, owszem, ale nie zawsze...wiadomo są ludzie i sedesy/parapety....
TomliDzons
- 07:52 piątek, 8 lutego 2013 | linkuj
A ja zawsze śmigam buspasami. Moje bezpieczeństwo, moje zdrowie i życie, jest dla mnie ważniejsze, niż samopoczucie kierowcy autobusu. Czasem trąbią wściekle, ale mam na to wywalone.

Co do ścieżek rowerowych, to przeszkadzają mi tylko piesi - biegacze i rolkarze już nie, bo ich prędkośc jest bliższa rowerowej, a ich tor ruchu przewidywalny. U pieszych najgorsza jest nawet nie mała prędkośc, co właśnie nieprzewidywalność zachowań.
lukasz78
- 10:10 środa, 6 lutego 2013 | linkuj
Co jak co, ale buspasem niewolno. Tak, wiem, że niebezpiecznie środkiem drogi, ale Ty chyba też nie lubisz jak ktoś Ci chodzi, biega, albo jeździ na wrotkach po ścieżce rowerowej :)
bestiaheniu
- 08:55 środa, 6 lutego 2013 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa accza
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

kategorie bloga

Moje rowery

Akcencik 34416 km
Viper 3500 km
Meridka Miami vice 1837 km

szukaj

archiwum